Objawienia w Okoninie

Krzysztof Czarnota, rolnik z Okonina k. Grudziądza w dniu 14. czerwca 1990r. około 20:00, wracając z żoną z dojenia krów zauważył, że wierzbą strasznie miota wicher, mimo że nie było wiatru. Powiedział do żony, że zobaczy, co tam jest. Podszedłszy bliżej, zobaczył na obłoku Matkę Bożą, która doń przemówiła:

Nie lękaj się. Ludzie są niegodni, ale opamiętania nadszedł czas. Przyszłam upomnieć ludzi, wezwać do pokuty, do modlitwy. […]

18. czerwca wizjoner zawiesza na drzewie kapliczkę.

Kapliczka na wierzbie objawień

 5. września tego samego roku, gdy przyszedł się modlić, zauważył, że z tej figurki, z okolic serca popłynęła krew, co widzieli pielgrzymi (około 50-70 osób), co widział także zawiadomiony ksiądz proboszcz. Cud publicznego krwawienia powtórzył się jeszcze w Wielki Piątek – 29. marca następnego roku. Krew wspólnie z księdzem proboszczem oddano do badania, które wykazało, że to krew ludzka.

Kolejny cud nastąpił 5. września 1991r., gdy wizjoner Krzysztof wziął ze sobą 6 różańców do pobłogosławienia i wtedy ukazała mu się Matka Boża z Dzieciątkiem Jezus na ręku i powiedziała:

Dobrze, żeś przyniósł te różańce do błogosławienia, ale będziesz miał ich za mało.

Matka Boża wyciągnęła rękę do błogosławienia i Dzieciątko także błogosławiło. Po jakimś czasie wizjoner zauważył, że trzyma w ręce nie sześć, a piętnaście różańców. Różaniec rozdawał je wskazanym przez Matkę Bożą osobom.

W dniu 8. maja 1994. Matka Boża zapowiedziała, że będzie przychodziła regularnie w każdą II niedzielę miesiąca. Przekazano 68 Orędzi, w których podawane były cele tych Objawień. Głównym celem było przybliżenie ludzi do Pana Jezusa. Wzywano do pokuty, do modlitwy, do odmawiania Różańca. Ostatnie objawienie miało miejsce 15. czerwca 1997r., przedostatnie było dzień wcześniej – w siódmą rocznicę pierwszego. W ostatnim roku wiele było mówione o tym, aby ludzie czytali Orędzia i wprowadzali je w życie, zwłaszcza Matka Boża mówiła tak 8. grudnia 1996r.

Jednym z ostatnich pytań zadanych przez Matkę Bożą w było to, czy ludzie żyją tymi Orędziami.

Loading